poniedziałek, 14 grudnia 2015

Piękna i ...no chyba dupek?

Jak już pisałam kiedyś tam, jeżdżę rano do pracy między innymi autobusem. Czytam coś zawsze ale czasami nie mogę się powstrzymać od obserwacji innych pasażerów.

I tak ostatnio, wsiada do autobusu dziewczyna. Taka młoda, piękna. Wszystko u niej jest cool. Włosy ma piękne, długie, niezniszczone. Pazury ma piękne, może niezbyt długie, ale również niezniszczone. Nogi ma długie, zgrabne. Palce, że normalnie, no też długie jak trzeba. Cała jest długa, swieża taka. No laska, nic dodać nic ująć.
Siada i podłącza się do iphona. Coś słucha, uśmiecha się. Okazuje się, że zęby też ma długie, białe, piękne poprostu!
No cudo to wszystko razem.
Odrywam w końcu od niej wzrok i zaczynam czytać moją książkę.

Jednak, na następnym przystanku robi się jakieś zamieszanie. Wsiada chłopak. Średniak taki, czyli mało długi można powiedzieć. Jest podłączony do jakiegoś phona albo innego samegosunga. Słuchawy to ma takie wielkie, jak ja miałam kask na praktyce studenckiej w przetwórni ryb.
Ona odłącza się, zdjemuje słuchawki, uśmiecha do gostka, unosi lekko zgrabną pupę, żeby mu dać całuska ...
A ten co?!
No kuźwa NIC!
Zero uśmiechu, nie zdejmuje tego swojego chełmofonu, odbiera całuska, coś tam burknął pod nosem i siada odwracając sie w drugą stronę. Wyjmuje z kieszonki tego swojego phona i paca palcem. I tak przez całą podróż, jakieś dwadzieścia minut.
Piękna podłączyła się do swojego phona.
Spotkać taki cud natury rano w autobusie i nawet nie pogadać chwilkę?! Nawet jak masz już tą wymarzoną swoją prywtaną i też taką długą.

No dupek!

A nie wiem, może się czepiam. Może teraz tak właśnie wygląda życie młodych? Wirtualnie, przez fb czy jakąś inną aplikacje do gadania może by im lepiej poszło niż live?



Tak sobie mój synuś wyobraża tą ładną dziewczyne.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz